Prawdą jest, że alkohol jest niezwykle kaloryczny. Dostarcza on do organizmu pustych kalorii, które dodatkowo działają na niego negatywnie, szczególnie, gdy pijemy go zbyt często i w zbyt dużych ilościach. W tym artykule spojrzymy na alkohole pod względem kaloryczności. Postaramy się odpowiedzieć na pytania, jaki alkohol jest najbardziej kaloryczny? Który dostarczy nam najmniej tych kalorii? Jaki najlepiej wypić, jeśli już mamy na niego ochotę?
Zbliża się okres świąteczny, a wraz z nim zwiększa się też ochota na alkohol w gronie rodziny. W święta spotykamy się z bliskimi, ze znajomymi, z ludźmi, których często dawno nie widzieliśmy. W tym czasie chętnie sięgamy po różne napoje alkoholowe i próbujemy różnych smaków wciąż nowych alkoholi. Jeden wieczór z alkoholem może dostarczyć blisko 1000 pustych kalorii w samym alkoholu. Dochodzą do tego przekąski, wymyślne dania i inne dodatki i nagle okazuje się, że nasz bilans kaloryczny jest dużo, dużo za duży. Wiadomo, iż święta są raz w roku, więc nie musimy od razu stawiać na wodę przy każdym wieczorze. Warto jednak zachować umiar i traktować alkohol jedynie jako mały dodatek, a nie jako sposób na to, by się napić, poszaleć i totalnie ,,odlecieć”. Pijmy, ale rozsądnie, a potem szybko wróćmy na dobre tory.
Poniżej przedstawiamy najbardziej popularne alkohole w oparciu o ich kaloryczność:
- Margarita – szklanka napoju alkoholowego daje nam 168 kalorii
- Dżin z tonikiem – szklanka napoju alkoholowego daje nam 142 kalorie
- Czerwone wino – lampka wina to 125 kalorii
- Białe wino – lampka wina to 121 kalorii
- Jasne piwo – 103 kalorie
- Wódka – jeden kieliszek to 97 kalorie
- Szampan – jeden kieliszek 84 kalorie
Zamienniki
Alkohol sam w sobie nie jest dobry, ale jeśli postawimy na odpowiednie zamienniki w przygotowywaniu drinków lub małe jego ilości, może okazać się, że nie jest on wcale taki zły. Szampan jest najmniej kaloryczny i okazuje się być najlepszą z opcji, jakie tylko możemy wybrać, gdy chcemy postawić na wieczór z procentami. Wódka wśród alkoholi jest dobrym rozwiązaniem, jeśli nie będziemy mieszać jej ze słodkimi napojami, bo to one właśnie znacząco zwiększają kaloryczność drinków. Połączona z wodą może być najlepszą opcją pod względem kaloryczności. Jasne piwo w małych ilościach także nie jest złe. Obniża ono ciśnienie krwi, ma w sobie kilka witamin z grupy B, zawarty jest w nim wapń, magnez i selen. Jeśli chodzi o wino białe, to stanowić może doskonały napój orzeźwiający, szczególnie w upalne dni. Najlepiej jest stawiać na wina wytrawne, bo te mają zdecydowanie mniej kalorii, niż wina słodkie i półsłodkie. Czerwone wino z kolei ma w sobie przeciwutleniacze, które zwiększają dobry cholesterol, a chronią przed gromadzeniem się tego złego. Co więcej, to właśnie to wino zmniejsza stany zapalne w organizmie, gdy walczymy z różnego rodzaju chorobami. Nie można jednak alkoholu w żadnym wypadku łączyć z lekami.
Podsumowanie
Jeśli nie musimy, lepiej na alkohol nie stawiać, bo nie jest on dobrym wyborem, zarówno jeśli w grę wchodzi odchudzanie, jak również i gdy na żadnej diecie nie jesteśmy. Jeśli jednak mamy ochotę na procentowe szaleństwo, powinniśmy wybierać je z głową i umiarem. W małych ilościach, niektóre alkohole mogą okazać się dobrym wyborem, na jaki warto raz na jakiś czas stawiać. Lampka wina do dziczyzny, szampan w noc sylwestrową, czy kufel piwa w upalne, letnie popołudnie nikomu nie zaszkodzą, dlatego też nie panikujmy, ale i też nie przesadzajmy! To rzecz najważniejsza, o jakiej na pewno trzeba pamiętać.