Pora posiłków a dieta

Czy pora posiłków w jakich je zjadamy może mieć wpływ na to, jak wygląda kwestia naszego odchudzania? Czy dostosowując czasy posiłków do naturalnych rytmów dnia, można szybciej i bardziej efektywnie spalić tkankę tłuszczową? Jak pokazują badania, może to mieć duże znaczenie, o którym wielu z nas nie wie, a może okazać się być strzałem w dziesiątkę, by powalczyć o upragniony efekt w kwestii naszej sylwetki. 

W jednym badaniu wzięło udział 11 mężczyzn i 11 kobiet z nadwagą w wieku od 20 – 45 lat.  W jednym planie jedzenie odbywało się od 8 do 14, tak, aby pościć co najmniej 14 godzin, a do tego dostosować się do rytmu dobowego lub też co istotne do wewnętrznego zegara ciała. W drugim planie, uczestnicy jedli standardowo, jak to bywa w amerykańskiej diecie, o 8, 13 i 20. Na obydwu planach jedzono taką samą ilość jedzenia, a pomiędzy jednym i drugim planem wykonano miesięczną przerwę. Aby otrzymać jak najbardziej dokładne i miarodajne wyniki, wykonano badanie krwi, moczu, jak również i oddechu, by zmierzyć zużycie energii, jak również by sprawdzić, jak wygląda harmonogram jedzenia na metabolizm człowieka. Co pokazały wyniki?

Wnioski

Patrząc zarówno na wyniki badań, jak również i na opinie samych badanych, okazało się, że ci, którzy jedli posiłki do 14, mieli po miesiącu stosowania takiego rozwiązania dużo mniejszy apetyt. Co więcej, ograniczenie czasu przyjmowania posiłków spowodowało, że spalona została większa ilość tkanki tłuszczowej w ciągu 24 godzin. W momencie, gdy tracimy wagę, spalana zostaje tkanka tłuszczowa, ale zachowana przy tym masa mięśniowa. Zastanawiając się głębiej, można byłoby przypuszczać, iż przerywany post zmniejsza po prostu apetyt, a nie powoduje szybsze spalanie kalorii, co jest teorią zupełnie inną, niż wcześniejsze, gdzie uważano, iż głód przyspiesza metabolizm, a to powoduje szybsze spalanie tych właśnie kalorii. 

Przerywany post, gdzie przerwa między jednym posiłkiem, a drugim wynosi minimum 14 godzin, to według badaczy najlepszy ze sposobów na to, by móc stracić zbędną tkankę tłuszczową. I z pewnością w tym właśnie zakresie konieczne jest wykonanie kolejnych badań, gdyż te ze względu na krótki okres stosowania, nie są jeszcze tak miarodajne, a być może okażą się one być kluczem do tego, jak walczyć z otyłością. 

Oczywiście takie jedzenie nie jest dla każdego, bo z pewnością nie jest łatwo stosować tak radykalne zmiany. Nie sprawdzi się to u osób mających zaburzenia odżywiania, chorujących na cukrzycę, bardzo intensywnie trenujących. I choć takie rozwiązanie może być bardzo skuteczne, pozwolić mogą sobie na niego osoby zdrowe, a do tego mające silną psychikę. Niestety w życiu byłoby trudniej, niż w badaniu. Tam bowiem uczestnicy dostawali stosunkowo duże porcje jedzenia, w takiej ilości, która zaspokajała ich potrzeby energetyczne. My, chcąc być na diecie, z pewnością jedlibyśmy mniej, a to oznacza, że 14 – 18 godzinny czas między posiłkami, mógłby być dla nas totalnym wykończeniem. 

Z pewnością warto jednak wprowadzić badania, które pozwolą nam bliżej przyjrzeć się temu zjawisku i zobaczyć, czy faktycznie taka taktyka przyjmowania posiłków może być dobrym sposobem na chudnięcie, bez utraty zdrowia. Jest to na pewno jedna z opcji, którą można wziąć pod uwagę, jeśli chcemy walczyć z nadmiarem tkanki tłuszczowej i zachowaniem naszej masy mięśniowej. 

Dodaj swój komentarz. Wymagane pola są oznaczone gwiazdką*