Chcąc pozbyć się tłuszczu, musimy zdać sobie sprawę z tego, że nie jest to takie łatwe, jakby się mogło wydawać. Bo nawet, jeśli zmienimy dietę, wprowadzimy aktywność, nie zawsze będzie to oznaczało zadowalające efekty. Niestety, ale w większości przypadków tłuszcz często zlokalizowany w pewnych miejscach jest tak oporny na nasze działania, że trudno jest go w jakikolwiek sposób wyeliminować. Ale nie znaczy to, że nie można. Są bowiem takie sposoby, których przestrzeganie może pomóc nam tę tkankę tłuszczową zredukować w dużym stopniu i krok po kroku dążyć do uzyskania wymarzonej sylwetki. Co więc robić?
Poniżej przedstawiamy Wam kilka wskazówek, które warto wprowadzić w życie, jeśli chcemy zobaczyć na wadze mniej kilogramów, osiągając przy tym też kilka centymetrów mniej w obwodach naszego ciała.
Zmiana nawyków żywieniowych
Wiele osób popełnia bardzo duży błąd katując się restrykcyjnymi dietami, znacząco obcinając kalorie, głodząc się. W żadnym wypadku nie powinno się tak robić, bo takie działanie do niczego nie prowadzi. Jeśli dostarczamy organizmowi za mało pożywienia, spowalniamy nasz metabolizm, organizm pracuje na wolniejszych obrotach, a do tego magazynuje tłuszcz jeszcze bardziej, bo boi się, że nie dostanie więcej ,,paliwa”. Co szczególnie istotne, głodząc się, zrzucamy początkowo kilka kilogramów, które de facto z tłuszczem nie mają wiele wspólnego. Kiedy w końcu nie wytrzymujemy i zaczynamy jeść, te kilogramy wracają z podwójną mocą. Najważniejszym więc elementem są zdrowe nawyki żywieniowe, które należy w sobie wypracować i to nie na chwilę, na moment, ale już na całe nasze życie.
Jesteśmy tym, co jemy i to doskonale odzwierciedla to wszystko. Jeśli pakujemy w siebie śmieciowe jedzenie, tak też się czujemy. Nie mamy siły, brak nam energii, jesteśmy ospali, a kilogramy lecą w górę. Jeśli nic nie jemy, rujnujemy nasze zdrowie. Czasami wystarczą drobne zmiany, by można było zauważyć znaczącą poprawę naszego życia i samego wyglądu. Nawyki żywieniowe trzeba w sobie wypracować. Początkowo jest trudno, ale uwierzcie, już po około 2 – 3 tygodniach wchodzą one w krew i wydają nam się być takie naturalne. Takimi nawykami jest na przykład picie minimum 2 litrów wody dziennie zamiast napojów gazowanych, soków i innych słodkich produktów. Nawykami jest to, co znajduje się na talerzu, a więc dużo warzyw, ryby, mięsa, jak najmniej sosów, dużo węglowodanów złożonych. Im lepiej jemy, tym lepiej się czujemy, a nasze odbicie w lustrze pokaże nam to, co naprawdę chcemy zobaczyć.
Dbanie o aktywność fizyczną
Aktywność fizyczna jest bardzo ważna w życiu każdego człowieka. Wszyscy, bez względu na wiek powinniśmy dążyć do tego, aby ta aktywność nam w życiu towarzyszyła. Można wprowadzić ją na co dzień. Zamiast do pracy autem możemy wybrać rower, zamiast wieczornego siedzenia przed telewizorem, spacer przed snem okaże się być bardzo dobrym wyborem. Każda aktywność jest dobra, jeśli tylko zaczniemy ją regularnie praktykować. A oprócz samego cardio, warto zadbać także o nasze mięśnie. Oprócz tego bowiem, że ciało stanie się bardziej jędrne, kształtne i bardziej atrakcyjne, więcej mięśni powoduje szybsze spalanie tłuszczu. Większa bowiem ilość mięśni pali tłuszcz, zarówno w fazie spoczynku, jak również i w fazie aktywności. Jeśli wprowadzimy więc treningi z obciążeniem, na pewno wyjdzie to nam na dobre.
Odpowiednia ilość kalorii
W walce o lepszy wygląd, oprócz kwestii zbilansowanej diety i aktywnego trybu życia, bardzo ważną rolę odgrywają te nieszczęsne kalorie. Jeśli chcemy schudnąć musi być ich deficyt, a więc powinniśmy jeść mniej, niż nasz organizm potrzebuje, bowiem tylko w taki sposób będzie on pobierał energię z naszych zapasów. W tym jednak przypadku należy zachować też umiar, a nie postawić na głodzenie organizmu, bo to niczego nam nie da. Najlepsze z możliwych rozwiązań jest takie, by w pierwszym tygodniu postawić na niewielki niedostatek kaloryczny, mniej więcej około 200 – 300 kalorii, wprowadzić ćwiczenia i dobrze się wysypiać. Po tygodniu, gdy organizm się przyzwyczai, wówczas można delikatnie zmniejszyć ilość kalorii i tak w każdym kolejnym tygodniu, ale do momentu, gdy organizm nie powie dość. Nawet na diecie redukcyjnej nadal mamy mieć siłę, energię i dobre samopoczucie. Istnieją dwa rodzaje uzyskania ujemnego bilansu.
Można zmniejszyć ilość kalorii lub nie zmniejszając, zwiększyć ilość treningów cardio, a jeśli potrafimy połączyć jedno z drugim, bowiem tylko w taki sposób jesteśmy w stanie osiągnąć to, na czym tylko nam zależy. I to, o czym należy również pamiętać, a o czym zapomina wielu – deficyt kaloryczny nie powinien trwać zbyt długo. Idealnym jest zastosowanie tak zwanej cyklicznej manipulacji kaloriami. Co to oznacza? Jeśli będziemy stale się głodzić, organizm zrzuci kilka zbędnych kilogramów, ale potem powie już dość. Wiele osób stosuje tak zwane – ciągłe życie na diecie, a efektów brak. Dlaczego? Bo organizm jest wykończony tym wszystkim, nie ma siły, jest przyzwyczajony do tego, co ma dłuższy czas, metabolizm pracuje na najniższych obrotach. Dobrze jest więc zmieniać nasze działanie, część dieta redukcyjna, a następnie powrót do ilości kalorii, jakich nasz organizm potrzebuje. I tak zmieniając takie rozwiązanie, na pewno zdecydowanie szybciej można zauważyć znaczące efekty.
Chudnięcie w określonym tempie
Bardzo dużym problemem jest to, że chcemy wszystko na już, na teraz, na zaraz. Zależy nam na tym, aby w kilka chwil wypracować idealne ciało. Tak się nie da. Oglądając ludzi z pierwszych stron gazet, oni nie osiągnęli tego w jedną chwilę. Musieli długo na taki efekt pracować. Jeśli będziemy cierpliwi, jeśli będziemy działać konsekwentnie, to uda nam się osiągnąć upragniony cel, ale na to potrzeba czasu. Co szczególnie ważne – każdy organizm jest inny i to, co jednemu zajmie trzy miesiące, u innego będzie oznaczało pół roku. I kolejną rzeczą, niezwykle ważną jest także to, że nie można tracić kilogramów zbyt szybko. 0,5 kilograma na tydzień to najlepsze, co możemy osiągnąć, bowiem w ten sposób organizm odpowiednio pracuje, a my nie dopuścimy do efektu jojo.
Dobrze jest postawić sobie określone cele, ale nie od razu na granicy tych spektakularnych. Zamiast powiedzieć chcę w pół roku wejść w rozmiar S z XL, można to rozłożyć w czasie i ustalić, 3 kg w dwa miesiące, albo miesiąc bez słodyczy, albo inne działanie, które jesteśmy w stanie osiągnąć i którego osiągnięcie sprawi, że będziemy zmotywowani do tego, by chcieć więcej i bardziej.
Pamiętajmy – nie od razu osiągnęliśmy 20 kilogramów na plusie, nie od razu mamy rozmiar XXL. Na to wszystko potrzebowaliśmy czasu, a więc nie oczekujmy, że organizm w rok nadrobi to wszystko, co zrobiliśmy ze swoim ciałem przez kilka lat. Powoli, spokojnie, ale wciąż do przodu i do upragnionego celu. To rzecz nadrzędna