Treningi – utrata masy ciała

Chcąc zrzucić kilka kilogramów, oprócz samej diety, która jest niezwykle ważna, bardzo ważną rolę odgrywa aktywność fizyczna. To właśnie ona pozwala nam spalać kalorie, walczyć z tkanką tłuszczową, rzeźbić i budować mięśnie, dawać poczucie radości i szczęścia. Jeden trening nastawiony jest na masę, inny na rzeźbę, jeden ma na celu wspomóc odchudzanie, inny ujędrnić ciało, jeszcze inni zwiększyć obwody. Dziś chcielibyśmy skupić na treningu, jako doskonałym sposobie walki z niechcianymi kilogramami. Jak trenować? Na jakie treningi stawiać? O czym pamiętać?

Trening cardio połączony z treningiem siłowym

Bardzo wiele osób stosuje jedynie treningi cardio, jeśli chcą zrzucić kilogramy. Preferują bardziej zmęczyć się i spocić, niż walczyć z ciężarami. Co więcej, coraz większa grupa osób uważa, że treningi siłowe nie są sposobem na gubienie kilogramów, ale na zwiększenie masy mięśni, co powoduje jeszcze większy przyrost. Wszystko to jest nieprawdą. Treningi na siłowni jak najbardziej sprawdzają się przy odchudzaniu. Wystarczy postawić na ćwiczenia wielostawowe, by móc osiągnąć dwa rozwiązania w jednym – spalać tłuszcz budować mięśnie. Jeśli będziemy trenować, czy to z ciężarem własnego ciała, czy też z obciążeniem, zaczniemy spalać tłuszcz, a do tego rzeźbić i zwiększać nasze mięśnie, co sprawi, że ciało będzie jędrne i atrakcyjne. Co więcej, zwiększenie masy mięśni powoduje, że tkanka tłuszczowa spala się zdecydowanie szybciej. To wszystko razem więc sprawia, że im więcej mięśni, tym lepsze spalanie. Czy powinniśmy więc bronić się przed siłownią? Jak najbardziej nie. 

Treningi interwałowe 

Jeśli nie mamy zbyt wiele czasu, by spędzać na siłowni godziny, z pewnością idealną opcją będą treningi interwałowe, a więc o zwiększonej szybkości. Tutaj nie wystarczy biegać ruchem jednostajnym po bieżni, gdyż to nie spowoduje zwiększenia tętna, przyspieszenia oddechu, czy nakręcenia organizmu do pracy. Interwały to bardzo szybkie ćwiczenia przeplatane ćwiczeniami o zmniejszonej intensywności. Można więc wybrać sobie różnorodne formy takiego treningu, w tym na przykład bieganie, rower, trening na siłowni. Grunt to mieć zegarek, chęci i pole do popisu, a z pewnością takie szybko treningi bardzo szybko przyniosą nam efekty. Treningi o zwiększonej intensywności mają to do siebie, że spalamy kalorie jeszcze długo, długo po samym treningu, co w przypadku zwykłego cardio w ogóle się nie sprawdza. 

Treningi wielostawowe – praca na całe ciało

Jeśli mamy nadmiar tkanki tłuszczowej na brzuchu, nie wystarczy ćwiczyć jedynie brzucha, bo to tak nie działa. Nie jesteśmy w stanie zrzucić tkanki tłuszczowej z jednej części ciała ćwicząc tylko na nią. Musimy wprowadzić treningi wielostawowe na wszystkie części ciała, bo w ten sposób spalamy kalorie i pozbywamy się nielubianego tłuszczu. Najtrudniej jest schudnąć z brzucha, z bioder, pośladków i ud. Są to najtrudniejsze miejsca do zrzucenia tkanki tłuszczowej, dlatego też trzeba uzbroić się w cierpliwość i konsekwentnie robić swoje, wciąż idąc krok po kroku do przodu. Jeśli robimy przysiad, nie ćwiczymy tylko na nogi, ale wzmacniamy pośladki, jak również i nasz rdzeń. Jeśli robimy deskę, nie angażujemy do pracy jedynie brzucha, ale również ramiona i nogi. Warto więc wybierać takie ćwiczenia, gdzie robiąc jedno ćwiczenie, działamy na całe ciało. 

Bez wymówek

I tak na koniec, niezwykle ważnym elementem jest to, by mieć zawsze czas na trening. Nie możemy szukać wymówek, nie możemy odpuszczać. Im częściej to zrobimy., tym szybciej odpuścimy i zrezygnujemy. Skoro chcemy zrzucić kilogramy, musimy ciężko na to pracować i to stanowi rzecz najważniejszą. Nic nie przychodzi łatwo i nic nie dostaniemy bez ciężkiej pracy. Ile damy od siebie, takie też będą tego efekty i to właśnie należy mieć na uwadze. Jeśli brak jest nam motywacji, poszukajmy jej w sobie, zachęćmy do wspólnych treningów znajomych, męża, siostrę, kogokolwiek. Nic się samo nie zrobi i tylko od nas zależy, jak będzie wyglądało nasze ciało za kilka miesięcy.

Podsumowanie

Odchudzanie nie jest łatwym i krótkotrwałym procesem. Wymaga ono od nas poświęcenia, ogromu ciężkiej pracy i z pewnością dłuższego czasu, by zobaczyć upragnione rezultaty. Grunt to się nie poddawać i cały czas robić swoje. Jeśli to nam się uda, na pewno będziemy w stanie osiągnąć upragnione odbicie w lustrze. I pamiętajmy, nawet, jeśli po kilku tygodniach kilogramy staną w miejscu, nie oznacza to, że coś robimy źle. Zawsze na początku lecą one w dół, jak szalone, a potem chwilowo przystają, by znowu spadać, ale już w zdecydowanie wolniejszym tempie. Tak to powinno wyglądać, by nie osiągnąć efektu jojo. Róbmy swoje, nie patrzmy na nikogo, nie porównujmy się i cieszmy każdym, najmniejszym nawet efektem. 

Dodaj swój komentarz. Wymagane pola są oznaczone gwiazdką*